Od 10 lat mamy wysyp urządzeń do namierzania GPS?, a może GSM.

Cała masa sklepów oferuje urządzenia do namierzania auta, psa, kota , żony lub kochanki.

Ot pierwsze z brzegu

Sam kiedyś swojemu autu zasponsorowałem takie cacko.

Co tam mamy w specyfikacji? Ano chipset MT2503/ MTK3333/ MTK5931, uwaga antena GPS zintegrowana, moduł GSM 850/ 900/ 1800/ 1900 MHz, reszta na potrzeby tego tekstu nie ma znaczenia.

Czy to jest namierzanie GPS. No skąd. To jest zwykłe namierzanie GSM. GPS łączyło by się z krążącymi satelitami. Niech tam, tylko skoro mamy antenę nazwaną w specyfikacji GPS, to czemu urządzenia po wyjęciu karty sim nie działa?

Bo i działać nie może. To nie jest żadne GPS. To jest tylko i wyłącznie GSM. Hula sobie sygnał pomiędzy nadajnikami naziemnymi i ustala pozycję naszej np. małżonki, to znaczy nie pozycję w jakiej obecnie jest, tylko gdzie obecnie małżonka wedle mapy się znajduje.

To, że nic wspólnego takie urządzenia z satelitami nie ma można sprawdzić samemu. Mianowicie sprawdzana małżonka w mięsnym stoi, a w mięsnym nieba nie widać, ale namierzanie działa, ja sprawdziłem urządzenie szczelnie od nadajników naziemnych odseparowując, naprędce przygotowaną klatka niejakiego Faradaya, znaczy widzi tylko niebo w potrzebnym zakresie. I nic. Nie lokalizuje. Skoro tak to ewidentnie musi to być urządzenie GSM.

W tym przypadku sprawa jest jasna, zarówno małżonka jak i auto potwierdzili, że to tylko GSM. Tylko GSM ale i przypisany ustawą „przeciw terrorystom” do każdego z nas, jak certyfikat autentyczności. Jak dodamy do tego przydomowe systemy monitoringu bezpośredniego połączone z serwerami do nas nie należącymi mamy niezawodne perpetum mobile. Perpetum bo jest to system który działa a w dodatku taki za który płaci nie ten co chce wszystko wiedzieć tylko obserwowany. Można by rzec, że ci którzy ufają nowym technologiom i rozwijającej się technice wpadli we własne sidła.

Proszę zwrócić uwagę jak niezwykle wielka moc i przepustowość transmisji obecnie istnieje. To już nie jeden czy kilka systemów monitoringu. Każdy gada, gra, sms-y śle, każdy wertuje Internet, jednocześnie namierza małżonkę oraz przesyła obraz video z kamer z inteligentnego domu na serwery i z powrotem do swojej  np. komórki. Uczciwie należy dodać, że w między czasie publikuje lub komentuje na Neonie.

I o ile ktoś żyje „zwykłym życiem” to i mu to może być obojętne, ale osoby tak zwane „ważne”, wraz z małżonkami, to już jest niezły kąsek.

Pstryczka dam tym co to mają inteligentne domy (za słowami znajomego). Był jeden taki co twierdził, że on to ma fajnie bo wychodząc z pacy kurczaka sobie włącza i jak do domu wraca gorące kurcze jest gotowe. Nieco zbiło go z tropu pytanie jak kurczę dostaje się z lodówki do piekarnika aby inteligentnie było pieczone. No bo chyba nie wkłada go rano do piekarnika aby na sygnał pieczenia czekało. Otóż wkładał. I tak inteligentnie przypiekał sobie nieświeże już kurcze.

Gwoli wyjasnienia:
GPS
GSM
po wpisaniu do gogola lokalizator GPS, wyświetlają nam się wyniki głównie ze sklepami oferującymi nie GPS, tylko GSM. Tu akurat mający zazwyczaj wieledo powiedzenia „urząd dbający o dobro klienta” nie wkracza. W ofercie ewidentne wprowadzenie klienta w błąd i same nieprawdy a urząd głuchy.

Pora zabrać się za GPS. I tu niespodzianka.
Znaleziony pierwszy z brzegu, mały osobisty
Na czerwono niżej jest napisane:

PLB programuje się unikalnym numerem (UIN) generowanym na podstawie numeru seryjnego urządzenia i kodu kraju rejestracji. Pierwsze programowanie nowego urządzenia jest bezpłatne. Po zakupie użytkownik powinien dokonać rejestracji korzystając z formularza Urzędu Lotnictwa Cywilnego dostępnego na stronie internetowej. Informujemy (za Urzędem Lotnictwa Cywilnego), że używanie na terenie Polski osobistych nadajników PLB wymaga posiadania pozwolenia radiowego. Pozwolenie to należy uzyskać przed dokonaniem rejestracji urządzenia. Szczegółowe informacje na stronie ULC.

www.uke.gov.pl

A to ci dopiero urządzenie komunikujące się z satelitą musi mieć pozwolenie i do tego musi być zarejestrowane. Musi posiadać „pozwolenie radiowe”. O ile pierwsze urządzenie (GSM) w niemal przydrożnym sklepie możemy nabyć, o tyle drugie (GPS) już wymaga zezwoleń.

Cóż w wolnej chwili nabędę, zezwolenia stosowne uzyskam (jeśli uzyskam), rozpocznę testowanie. Nie za dzień czy dwa, bo i zajęty trochę jestem ale będę się starał. Dodatkowo na ten cel będę musiał wyasygnować ze 2k złotych.

Jest jeszcze jedno urządzenie, którego nigdy nie używałem. Mianowicie nawigacja samochodowa. O ile auta z wbudowaną nie nabędę z powodu kosztów, to na starego tomtoma na olixie mogę sobie pozwolić. Test będzie polegał na odizolowaniu go od „spraw przyziemnych”, tak aby tylko niebo widział i sprawdzeniu czy nadal działa, bo powinien. Gorzej będzie gdy działać przestanie. Następnie przeprowadzę sekcję aby zobaczyć co w środku się znajduje, co nadaje i co odbiera i cóż to są za podzespoły.

Plany na przyszłość sprecyzowane mam, czasu tylko brak.